LOL: Kto się śmieje ostatni

Goście przybywają na miejsce i zaczyna się gra. Ktoś robi kawę, ktoś inny częstuje jajkami na twardo. Adam przypuszcza atak z użyciem zwierząt, Kasia prowadzi rozgrzewkę. Wszystkie chwyty są dozwolone, więc dobrze, że jeden z uczestników wziął ze sobą kamizelkę ratunkową. Kto nie utrzyma się na powierzchni i pęknie pierwszy?

Zabawa rozkręca się na dobre. Wiolka, żeby rozbawić towarzystwo, sięga po swoich skrzydlatych znajomych. Wszyscy mają problem z zachowaniem powagi podczas występów śpiewającego kebaba i kurczaka tańczącego na rurze. Ale prawdziwe szaleństwo zaczyna się, kiedy Adam zakłada buty do tańca…

Uczestników zaskakuje wizyta niebezpiecznie zabawnego gościa. Tymczasem chrzciny Roberta, jak to bywa z rodzinnymi imprezami, przeradzają się w niezły cyrk. Adam dostaje niespodziewany list, który odmieni jego życie. A pewien profesor historii sztuki snuje opowieść o bitwie, z której nie każdy wyjdzie cało…

Czarek Pazura sięga po tajną broń - wysyła do uczestników mistrza w opowiadaniu sucharów. Czy wszystkim uda się zachować kamienną twarz podczas dowcipu serwowanego przez Karola Strasburgera? Tymczasem Wiolka i Czarek Jóźwik zaskakują rywali swoimi piosenkami.

Szaleństwo narasta. Pozostający w studiu uczestnicy robią wszystko, żeby wyeliminować przeciwników: startują w wyścigach konnych i bawią się w chowanego… z żabą. Sytuacja wymyka się spod kontroli, kiedy wszyscy zaczynają słyszeć gadającą kozę…

Droga do finału okazuje się trudniejsza, niż wydawało się na początku. Studio zamienia się w ring bokserski i wybieg dla zwierząt. Żart goni żart, każdy chce wygrać, a zostało niewiele czasu na rozbawienie przeciwników…